
Czy Tobie też się nasuwa na myśl pytanie: “a czy wogóle da się odpoczywać na urlopie z dziećmi?” Kiedy myślę o wakacjach z dziećmi, to wyobrażam sobie wspólny wyjazd, zmianę otoczenia, jakąś podróż i tego tutaj się trzymam. Nie rozważam sytuacji, kiedy wakacje oznaczają, że dzieci są w domu i mają wakacje, bo wiadomo – wtedy to rodzic z pewnością na wakacjach nie jest.
Moje dzieci są przyzwyczajone do podróży. Szczególnie dużo wspomnień mamy z czasów sprzed pandemii i ogrom zdjęć z malutką, słodką Lilą, z którą objechaliśmy pół Europy. Adela miała gorzej. Urodziła się tuż przed covidem, a potem pochłonęła nas budowa i wyjazdów było mniej. Ot życie! Niemniej jednak nadal podróżujemy, tylko rzadziej i bliżej niż kiedyś. A dopiero w tym roku odkryłam pewną interesującą zależność i chciałabym się nią podzielić z innymi Mamami, bo wydaje mi niezwykle odkrywcza i stawia sprawę matczynego odpoczynku w totalnie innym świetle i dodam, że całkiem dobrym.
Chyba słyszę Twoje “wow, co to jest, podziel się”… przepraszam, lubię sobie wyobrażać reakcje, kiedy piszę artykuły. Mam jednak naprawdę nadzieję, że czekasz na to moje subiektywne spojrzenie na temat.
Otóż, zdałam sobie sprawę, że to ja decyduję, czy odpocznę czy nie!
Nie chodzi o to, że zakładam czy zaplanuję, że odpocznę. Odpocznę, bo będę robiła wszystko, co w mojej mocy, żeby tak się stało. To nie dzieje się wyłącznie na poziomie myśli, a na poziomie czynów. Sprawczość jest w moich rękach, a odpoczynek jest wyborem.
Dziwisz się, a może wręcz buntujesz? “Jak to można wybrać, czy odpoczywam czy nie?”
No tak, po prostu. To tak jak wybierasz, czy chcesz być szczęśliwa w danej chwili, czy nie. Czy skupiasz się na pozytywach, czy negatywach. Czy działasz, czy narzekasz. Z odpoczynkiem jest identycznie.
Nauczyłam się “łapać chwile”, nauczyłam się asertywnie dzielić opiekę nad dziećmi z mężem, nauczyłam się doceniać momenty i odpoczywać w sytuacjach, kiedy z pozoru nie powinno być sprzyjających okoliczności. Zasada jest powielona z konfrontacji ze zdarzeniami, na które wpływu nie mamy, które nas wkurzają, smucą, podłamują. Piękne jest to, że mamy możliwość subiektywnego zareagowania na to, co się stało i na to, na ile pozwolimy im mieć na nas wpływ i jaki. To zależy od nas. Odpoczynek też.
A teraz praktycznie, poniżej kilka moich sposobów na zadbanie o czas dla siebie na wakacjach z dzieckiem, żeby ten odpoczynek “wypracować”.
To moja recepta na to, jak odpocząć na wakacjach z dziećmi. Ciekawi mnie, czy mamy zbieżne poglądy na odpoczynek. Czy artykuł zaintrygował Cię? Czy czegoś się dowiedziałaś? Może nigdy nie stosowałaś asertywnego podziału opieki nad dziećmi w wakacje? W takim przypadku, polecam Ci zajrzeć do artykułów o asertywności w domu: Uwolnij się, czyli jak być kobietą asertywną w domu?
Zaglądaj do mnie też na social media po więcej takich wskazówek.
Mamy, dbamy o czas dla siebie i odpoczywamy!
Aneta